Semestr Europejski na kryzys

Semestr europejski jest zainicjowanym w 2010 r. procesem wzmocnionej koordynacji polityk gospodarczych państw członkowskich UE, który za cel stawia sobie osiągnięcie celów strategii „Europa 2020” przez państwa członkowskie. Pod koniec każdego roku Komisja Europejska przedstawia analizę problemów strukturalnych stojących przed gospodarką europejską i określa priorytety UE na kolejny rok. Na tej podstawie Komisja Europejska, Rada UE i Rada Europejska oceniają gospodarki państw UE. W czerwcu Rada Europejska, na podstawie wcześniejszych ocen, przyjmuje rekomendacje dla państw członkowskich, które powinny być uwzględnione w projektach ich budżetów na kolejny rok.

W pierwszym panelu dyskusyjnym, dotyczącym roli semestru europejskiego w budowaniu konkurencyjności, udział wzięli zarówno przedstawiciele rządu (Krzysztof Sajdak z Ministerstwa Finansów), Komisji Europejskiej (Tomasz Gibas z Przedstawicielstwa KE w Polsce) jak i środowisk akademickich (profesorowie Katarzyna Żukrowska ze Szkoły Głównej Handlowej orazCezary Wójcik z Polskiej Akademii Nauk) oraz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (Patryk Toporowski).

Poruszono kwestie dotyczące samej natury semestru oraz jego powstania w warunkach panującego kryzysu. Zgodzono się, że kryzys jest doskonałym bodźcem do pogłębiania integracji europejskiej. Tomasz Gibas podkreślał wpływ semestru na polityki fiskalne krajów członkowskich oraz na działania dążące do rozpoznawania zagrożeń ekonomicznych, takie jak np. decyzję Komisji Europejskiej w sprawie przygotowania pogłębionej analizy na temat nadwyżki na rachunku obrotów bieżących w Niemczech.

Paneliści starali się odpowiedzieć na pytanie, czy semestr europejski jest instytucją korespondującą z zupełnie nowymi wyzwaniami, czy raczej dąży do ciągłego pogłębiania koordynacji działań państw członkowskich. Krzysztof Sajdak podkreślał również różnice między dotychczasowymi rozwiązaniami funkcjonującymi w ramach Paktu Stabilności i Wzrostu a semestrem, wskazując na takie zmiany jak np. obowiązek składania raportów, wyjaśnień czy konkretnych propozycji rozwiązania problemów. Krzysztof Sajdak zwrócił również uwagę na fakt, że Komisja Europejska powinna w równym stopniu traktować wszystkie państwa członkowskie, bez względu na wielkości ich gospodarek.

Zastanawiano się, czy i w jakim stopniu semestr doprowadzi do zmniejszenia nierównowag ekonomicznych. Prof. Cezary Wójcik uważa, że albo nie doprowadzi w ogóle, albo w bardzo niewielkim stopniu. Jest to spowodowane m.in. brakiem narzędzi w rękach państw strefy euro, w postaci np. zmiany stóp procentowych czy wpływania na kursy walutowe, oraz faktem, że semestr europejski niejako zapala czerwoną lampkę ostrzegawczą, lecz już nie mówi, co z nią zrobić. Zgodzono się, że nie jest to instytucja idealna, ale chwilowo nie ma lepszej.

W serii pytań i komentarzy publiczności wskazano, że jeśli procedura nadmiernych nierównowag makroekonomicznych istniałaby w 2005 r. problemy Irlandii mogłyby być odpowiednio wcześnie zdiagnozowane i być może kryzys w tym państwie miałby łagodniejszy przebieg. Z drugiej strony wskazano, że według analiz EBC z ok. 200 rekomendacji dla państw członkowskich w pełni zrealizowano do tej pory zaledwie 9.

Drugi panel dyskusyjny poświęcony był semestrowi europejskiego z perspektywy polskich doświadczeń. Udział wzięli: Anna Kosior z Narodowego Banku Polskiego, Stanisław Kluza (były Minister Finansów oraz Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego), Marcin Chludziński z Fundacji Republikańskiej oraz Aneta Piątkowska z Ministerstwa Gospodarki.

Marcin Chludziński wskazał na problem bezrobocia wśród młodych, z którym polski rząd nie może sobie poradzić. Jest to przykład sytuacji, w której problemy są od dawna znane, lecz same rekomendacje, nawet słuszne, nie stanowią rozwiązania. Konieczne jest ich wdrożenie, z czym mamy problem. WedługAnety Piątkowskiej wynika to m.in. z tego, że rekomendacje mają ogólny charakter, a to od państwa członkowskiego zależy, jak wdrożyć je w życie.

Stanisław Kluza podkreślił, że rekomendacje semestru europejskiego nie są oderwane od rzeczywistości, lecz mogą być uważane za błahe z powodu braku odpowiednich narzędzi do ich wyegzekwowania. Wskazał również na zagrożenie płynące z faktu, że jeżeli duzi gracze na arenie międzynarodowej przestaną stosować się do ustalonych zasad, wtedy również i mniejsze państwa mogą pójść w ich ślady.

Podsumowując konferencję, można powiedzieć, że semestr europejski jest uważany w Polsce głównie za ramy, których głównym atutem jest dyscyplinowanie rządów oraz usprawnianie pewnych działań, jednocześnie pogłębiając integrację. Nie należy jednak się spodziewać, że zadziała on niczym magiczna różdżka i samoistnie rozwiąże wszystkie problemy.

źródło i więcej informacji: Link