Przetargi dla wszystkich

Zamówienia publiczne, warte łącznie 1 000 mld euro rocznie, mają wpływ na znaczącą część handlu światowego. W UE stanowią one około 19 proc. PKB i są istotnym narzędziem napędzania wzrostu, w szczególności w okresie kryzysu gospodarczego.

W UE rynek zamówień publicznych jest tradycyjnie bardzo otwarty, czemu jednak nie towarzyszy podobny stopień otwartości po stronie partnerów handlowych. Globalnie jedynie jedna czwarta światowego rynku zamówień publicznych jest otwarta na konkurencję międzynarodową. Ograniczenia stosowane przez partnerów handlowych UE mają wpływ na sektory, w których Unia jest wysoce konkurencyjna, takie jak budownictwo, transport publiczny, branża wyrobów medycznych, wytwarzanie energii i przemysł farmaceutyczny.

– Niektóre kraje, z którymi jesteśmy na bardzo dobrej stopie jeśli chodzi o relacje polityczne, jednocześnie wprowadzają restrykcje przy zamówieniach publicznych– mówił gość specjalny spotkania, dyrektor Rupert Schlegelmilch z Dyrekcji Generalnej ds. Handlu w Komisji Europejskiej. – Przykładowo, starając się o zdobycie kontraktu na budowę mostu w USA, trzeba od razu zobowiązać się, że wykonawca będzie zamawiał stal z amerykańskich hut. (…) Podobnie działają Chińczycy – jeśli wpuszczają wykonawcę z zewnątrz, jednocześnie narzucają mu politykę offsetową czyli przymus robienia zakupów ma miejscu.

Zdaniem dyrektora Schlegelmilcha, otwartość UE w dopuszczaniu oferentów z krajów trzecich do zamówień publicznych wymaga wzajemności. Obecnie na rynku unijnym restrykcjom nie podlega 80-90 proc. takich kontraktów, podczas gdy u handlowych partnerów Unii tylko 25 proc. przetargów jest otwarta dla firm m.in. z UE. – Sytuacja zaczęła się trochę wymykać się spod kontroli. (…) Tymczasem otwarcie się innych rynków na firmy z Unii mógłby oznaczać wzrost eksport nawet o 4 mld euro – mówił Schlegelmilch.

Kluczowe elementy rozporządzenia dotyczącego uczciwych reguł gry na międzynarodowym rynku zamówień publicznych:

– potwierdzone zostaje istotne znaczenie otwarcia rynku zamówień publicznych UE;
– w przypadku zamówień powyżej 5 mln euro Komisja może zatwierdzić wykluczenie przez instytucje zamawiające w UE ofert składających się w znacznej części z towarów i usług pochodzących z państw trzecich, nieobjętych aktualnymi umowami międzynarodowymi;
– w przypadku nagminnych i poważnych przypadków dyskryminacji wobec europejskich dostawców w państwach nienależących do UE Komisja będzie mieć do dyspozycji mechanizm umożliwiający jej ograniczenie danemu państwu dostępu do rynku UE, jeżeli nie wykazuje ono gotowości do podjęcia negocjacji mających na celu usunięcie nierówności w dostępie do rynku. Przewiduje się możliwość stosowania wszelkich możliwych środków ograniczających, na przykład wykluczenie ofert pochodzących z państw spoza UE lub nakładanie kar za zbyt niską cenę oferty;
– ponadto wniosek zwiększa przejrzystość rażąco niskich ofert w celu zwalczania nieuczciwej konkurencji na rynku europejskim ze strony dostawców z państw trzecich.

Instrument ma na celu m.in.:

– zachęcenie partnerów handlowych Unii Europejskiej do otwierania swych rynków zamówień publicznych na zasadzie wzajemności dla oferentów z UE, a tym samym wniesienie wkładu w otwarcie światowych rynków zamówień publicznych,
– zapewnienie równych warunków konkurowania na rynku UE wszystkim przedsiębiorstwom (niezależnie od tego, czy mają one siedzibę w UE czy poza nią),
– zwiększenie potencjału uczestnictwa małych i średnich przedsiębiorstw w zglobalizowanej gospodarce, a tym samym zwiększenie zatrudnienia i wspieranie innowacji w UE,
– zwiększenie zdolności UE do wywierania wpływu na jej partnerów w negocjacjach międzynarodowych.

Stanowisko polskiego rządu dotyczące inicjatywy KE zaprezentował Dariusz Piasta, wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych. – Polska jest generalnie za inicjatywą Komisji Europejskiej, mamy jednak zastrzeżenia do zapisów szczegółowych – zaznaczał Piasta. Jego zdaniem, tzw. próg 5 milionów jest wywindowany zbyt wysoko, zaś procedura ograniczenia dostępu do rynku dla budzącego wątpliwości oferenta może trwać zbyt długo.

źródło i więcej informacji: Link