Dyskutowanym tematem była również nowa formuła współpracy pomiędzy tymi globalnymi graczami oraz refleksja nad formułą nowej, postkryzysowej rzeczywistości. David Jones zauważył, że Stany Zjednoczone nie są jeszcze w pełni świadome, że rosnąca potęga Chin zmusi je do powściągnięcia swoich aspiracji globalnych. Z kolei Bogdan Góralczyk podkreślał, że Stany Zjednoczone już teraz przestały być jedynym mocarstwem, szczególnie pod względem ekonomicznym – unipolarny świat się kończy, ale ani USA nie są gotowe stać się numerem 2, ani Chiny numerem 1 – mówił Góralczyk.

Ivy Yang Yu skupiła się na relacjach handlowych. Jak podkreślała, współpraca Europa-Chiny wymaga zaangażowania na poziomie politycznym. Na przykładzie Polski, wskazywała rolę wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Państwie Środka. W jej konsekwencji powstała strategia „GO China”, która pozwala na kooperację działań różnych ministerstw oraz dba o ułatwienia dla przedstawicieli sektora biznesu. Ivy Yang Yu podkreślała, że z perspektywy globalnej Europa powinna kooperować a nie rywalizować na rynku chińskim.

W kontekście globalnego handlu Maya Rostowska skupiła się na negocjacjach umowy o wolnym handlu między USA a UE. Ich podjęcie pokazuje tylko tyle, że obaj partnerzy bardzo potrzebują jakiegoś „zwycięstwa” w sferze ekonomicznej, ponieważ cały czas wychodzą z kryzysu zaufania, który bardzo mocno ich dotkną– mówiła Rostowska. Jednak w ocenie Rostowskiej podpisanie tej umowy wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne. Europa i Stany mają różne tradycje prawne, inaczej patrzą na wiele ważnych problemów: np. GMO, ochrona własności intelektualnej, przepisy bankowe.

Przyczyny wzrostu potęgi gospodarczej Chin analizował Ksawery Burski. Jak zauważył, swoją pozycję zawdzięczają one m.in. umiejętności uczenia się od innych – nawet od mniejszych – czego przykładem jest Singapur. Dzięki czerpaniu ze zróżnicowanych doświadczeń Chiny będą zdaniem Burskiegowiodącą potęgą na wszystkich polach do 2050 r. Jak podkreślił, w czasach zimnej wojny, to świat Zachodu budował potęgę dzisiejszych Chin hojnie udzielając kredytów i wsparcia, aby Chiny nie przeszły na stronę ZSRR. Wtórował mu prof. Góralczyk: Chińczycy wykorzystali fakt, że stanowią niezwykle atrakcyjny, ogromny rynek, na który po zniesieniu barier każdy chciał wejść. Zbudowaliśmy więc potęgę Chin także przez inwestycje bezpośrednie.

Jak trafnie zauważył Bogdan Góralczyk najwięcej czasu prelegenci poświęcali Chinom i to właśnie tego państwa dotyczyła większość pytań uczestników. Zdaniem dyplomaty potwierdza to, że właśnie Chiny są najdynamiczniejszym i najbardziej zagadkowym podmiotem globalnej układanki. Jak dodał Ksawery Burskichińskie gazety są świadome tego zainteresowania na świecie, piszą nawet o „chinese fever”.

źródło i więcej informacji: Link